Zabawa rozpoczęła się 1. października w końcu zebrała się żeby o tym tutaj napisać. Plan wyszywani był bardzo ambitny a mianowicie strona wzoru na miesiąc jak łatwo się domyślić że nic tego nie wyszło. Rozpoczęłam wyszywać od razu ale jakoś nie było czasu, dużo nauki inne zajęcia itp. Dopiero kilka dni temu znów się zmotywowałam i stwierdziłam że trzeba się za to zabrać, dziś mogę zaprezentować Wam mały fragment. Mimo tego że jest to naprawdę tylko kawałek to i tak się niezmiernie cieszę ponieważ mam już skończony (prawie) fragment. A dlaczego prawie ? A no dlatego że okazało się że nie mam wszystkich kolorów co jest dziwne bo jestem pewna że miałam wszystkie. No ale trudno, zamówiłam wczoraj na promocji muliny więc za jakiś czas będzie komplet. Teraz zapraszam na zdjęcia.
Dziękuje za odwiedziny i zapraszam na kolejny post, mam nadzieje że będzie niebiesko ;)
Komentarze
Prześlij komentarz