Już jakiś czas temu natknęłam sie na wzory "Paryżanek" dowiedziałam sie o SAL-u z nimi zwianym ale nie przyjęto mnie..Więc wzięłam sprawy w swoje ręce i zdobyłam wzory sama ;) Przyglądałam sie i zachwycałam wzorami ale bałam sie że zacznę i nie skończę..Że porzucę jak to u mnie bywa...Ale wzór spodobał sie bardzo mojej koleżance i stał sie jej prezentem urodzinowym ;) Mam jeszcze ponad 3 tygodnie więc myślę że spokojnie go skończę ;) Odrzuciłam moje wszystkie dotychczasowe prace i na całego zajęłam sie tylko tą ;) Jak na na razie wyszywa mi sie wspaniale jestem zachwycona efektem ;) Już wiem że wyszyje więcej wzorów z tej serii i w końcu pokuszę sie na wzory z zielnika bo w końcu a tą tego samego autora ;)
Tak będzie wyglądał gotowy projekt ;)
(Zdjęcie z internetu;) )
Oto moje przygotowania ;)
Postępy z pierwszego dnia ;)
Drugi dzień ;)
Trzeci ;)
I w czwartym dniu koniec zmagań z wiosenną gałązką ;)
Tyle mam po 4 dniach wyszywania ;)
Zaraz zaczynam tytułową Paryżankę ;)
I jeszcze jedno zdjęcie ;)
Dziękuje za odwiedziny;)
Zapraszam do śledzeni postępów ;)
Pa!
Super sa te paryzanki :-) mysle ze kiedys sie na nie tez skusze :-)
OdpowiedzUsuńPiękne, ale nie do końca w moim stylu, więc będę tylko podziwiać z daleka :)
OdpowiedzUsuńPiękna, będę podziwiać, trzymam kciuki za dalsze postępy :)
OdpowiedzUsuńFajna ta jabłonka :)
OdpowiedzUsuń